LIBRES odzież i buty ochronne  i robocze BHP
Koszyk
Zamknij
Kontynuuj zakupy ZAMAWIAM
suma: 0,00 zł
Ulubione produkty
Lista ulubionych jest pusta.

Wybierz coś dla siebie z naszej aktualnej oferty lub zaloguj się, aby przywrócić dodane produkty do listy z poprzedniej sesji.

Szukaj
Menu
d9b902bf6f1dfffb34e1c357c8506cd4
  • promocja

SUPERMARKET BOHATEROW RADZIECKICH - JACHYM TOPOL

Ocena:
0
Cena brutto: 13,04 zł
zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Cena regularna: 15,34 zł

13.04
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 15,34 zł
Cena netto: 12,42 zł
bez 5% VAT i kosztów dostawy

Cena regularna: 14,61 zł

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 14,61 zł
ilość szt.
-15% Zyskujesz 0 pkt [?]

towar niedostępny

Producent: LIBRES
Kod produktu: 51166632



UWAGA- JEŚLI W PARAMETRACH SĄ RÓZNICE DATY, STRON, WYDAWNICTWA ITP. PATRZ ZAWSZE NA OPIS AUKCJI ON JEST NAJWAŻNIEJSZY.









KSIĘGARNIA NAUKOWA - WYDAWNICTWA UNIWERSYTECKIE - DRUKARNIA

Opis przedmiotu

AutorJachym TopolTytułSupermarket Bohaterów RadzieckichRok wydaniaWydawnictwoStronOkładka, oprawaStan i inne informacje2005Czarne76miękkaNOWAOpis

Supermarket bohaterów radzieckich , Topol, Jachym

Aleksander Kaczorowski2005-09-12, ostatnia aktualizacja 2005-09-12 19:15

Najnowsza książka Jachyma Topola "Supermarket bohaterów radzieckich" tylko pozornie jest głosem w debacie o Europie Środkowej. Tak naprawdę to po prostu niezły żart

Kiedy w Czechach przed rokiem miał ukazać się przekład "Jak zostałem pisarzem" Andrzeja Stasiuka, wydawnictwo poprosiło o napisanie posłowia zaprzyjaźnionego z autorem Jachyma Topola (rocznik 1962), popularnego czeskiego pisarza z kręgów undergroundu. Ten zamiast posłowia napisał w dwa tygodnie tekst utrzymany w stylistyce "próby autobiografii intelektualnej" Stasiuka, a przy tym niewiele od niej krótszy.

Czyta się to świetnie, w czym spora zasługa tłumacza Leszka Engelkinga. Czterej przyjaciele z Pragi wyruszają na wakacyjną wyprawę na wschód, co w ich wypadku oznacza wschodnią Słowację i nasz Beskid Niski. Spędzą tam kilka dni, podczas których nie wydarza się nic, o czym warto by było napisać.

O czym więc pisze Topol? Mówiąc z galicyjska, o pierdołach. O gotowaniu na maszynce spirytusowej, o wizycie w sklepie monopolowym, o tym, jak bardzo te dzikie okolice różnią się od jego rodzinnej Pragi. Chwilami wygląda to wręcz na pastisz prozy podróżniczej Stasiuka. Topol bowiem patrzy na okolice Wołowca w podobny sposób, w jaki autor "Jadąc do Babadag" spogląda na Satu Mare czy inne, pardon, rumuńskie zadupia.

Nie ma w tym jednak cienia refleksji. Topol rejestruje wszystko bez różnicy, zapisuje każde wydarzenie i wszystko, co w danym momencie przychodzi mu do głowy - od Czeskiej Agencji Prasowej po Żydowską Organizację Bojową. Tytułowy Supermarket Bohaterów Radzieckich to po prostu wiecznie nawalony narrator.

Pełno tu zabawnych sytuacji, choć nie zawsze chyba jest to humor zamierzony. W pierwszej polskiej wsi za granicą Czesi spotykają niejakiego Olega, z którym okazują się mieć wspólnych znajomych. Oleg zna Stasiuka i Mirka Jasińskiego z Wrocławia, a poza tym Havla. Topol powiada na to, że znał Kuronia. Dobrze? - podchwytliwie zapytuje Oleg. Nie - odpowiada Topol. - A ja go znałem bardzo dobrze - triumfuje Oleg. Na to kolega autora, niejaki Bocian, próbuje wistować Michnikiem. Lecz i Michnika tajemniczy Oleg "zna dobrze". Czechom pozostaje tylko "mruczeć z uznaniem". Tym bardziej że Oleg ma jeszcze w zanadrzu Jurija Andruchowycza, którego zna "bardzo dobrze" oraz Oksanę Zabużko. Jak słusznie zauważa autor, "Wygląda na to, że Oleg był wszędzie".

Mit Europy Środkowej sięga tu dna parodii. Nazwiska, które przy innej okazji mogłyby być znakami literackich wtajemniczeń czy pokoleniowych inicjacji, są tu już tylko pretekstem do wniesienia kolejnego toastu.

Nasi czterej Czesi są inteligentnymi facetami, więc bez trudu podtrzymują wrażenie, że w ich wyprawie chodzi o coś więcej niż tylko o okazję do wspólnego spędzenia czasu i napicia się wódki jak za dawnych lat - z dala od redakcyjnych biurek czy dyskusji o grantach z ministerstwa kultury. Lecz tak naprawdę, rzecz jasna, chodzi już tylko o to - bo przecież nie o zbieranie łusek pozostawionych przez czechosłowackich żołnierzy na Przełęczy Dukielskiej. Dlatego punktem odniesienia dla tej prozy nie jest "Biały kruk" Andrzeja Stasiuka, lecz "Trzech panów w łódce, nie licząc psa" Jerome K. Jerome. Opowieść o kilku hipochondrykach, którzy wybrali się latem za miasto, by zaczerpnąć świeżego powietrza.

Autor jest zastępcą redaktora naczelnego tygodnika "Forum"

Jachym Topol "Supermarket bohaterów radzieckich", przełożył Leszek Engelking, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec

Źródło: Gazeta Wyborcza

spis treści lub fragment

Wystawiamy

faktury VAT.






Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie
Opinie o produkcie

Nie ma jeszcze żadnych opinii, bądź pierwszy!

Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.

Holder do góry
Szablon Shoper Modern 3.0™ od GrowCommerce
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl